Wpadłam na chwilę pokazać Wam zaległy twór :)
Na domowej lodówce rozgościł się pamięciownik:
Nie jest bogato strojony, ale Rodzinie się taki właśnie podoba. Wykorzystałam pierwsze odbitki pierwszych stempli :) na razie farbą, bo tuszu brak.
Zapomniałam dodać: źródło magnesów - reklamówki jednego Banku (tylko ciii, bo przestaną dawać :) )
Funkcjonalność przede wszystkim - długopis zawsze pod ręką, kwiatki na górze przycupnęły na "elemencie trzymającym" zapisane kartki, które są jeszcze potrzebne, aby nie zasłaniały aktualnych wpisów. Przydałoby się zdjęcie, ale wcześniej zapomniałam, a teraz aparat pojechał z Rodzicami, uzupełnię później :)
--------------------------------------------
Alexls - dziękuję za miły komentarz :).
Kwiatki robiłam na podstawie tutoriala, który znalazłam w necie. Niestety w tej chwili nie pamiętam skąd - ale parę razy się pojawiały w różnych miejscach. Jak znajdę znów, to wrzucę linka.
Edit: na przykład tu :)
Na razie mogę opisowo, bo aparat pojechał. Płatki kwiatków są robione z kółek - wycięłam pięć kółek, każde złożyłam na ćwiartki (na pół i na pół), sfastrygowałam wzdłuż łuku i ściągnęłam, parę razy przeszyłam dla wzmocnienia. Zszyłam razem, a miejsce zszycia zamaskowałam guzikiem. Ot, cała filozofia :)
Ale fajniusi przypominacz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "praktyczne rekodzielo!" Super ten przypominacz:)
OdpowiedzUsuńA wiesz ze mialam Ci wlasnie zaproponowac, zebys moze jakis kursik zrobila z tymi kwiatuszkami?? Hihihi. Z tego co jednak piszesz to nie powinno to byc takie trudne - napewno sprobuje! Dziekuje!
piękny ten stempelek motylkowy!!! ach jak ja choruje na takie stempelki....i nie mam jeszcze ani jednego motylkowego!!:(
OdpowiedzUsuńco do pudełek to ja nei robię ich na bazie innych pudełek, wiem że dziwczyny oklejają pudęłka po zapałkach, ale ja robie wlasne a używam brystolu, tylko troszke grubszego niż normalny:) pozdrwiam!:)
super pomysł :), taki pamięciownik przydałby się mojemu mężowi hihi
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń